Bieszczadzkie żubry pojechały do Bułgarii

Trzy żubrzyce z dzikiego stada bytującego w dolinie Sanu na terenie Nadleśnictwa Lutowiska pojechały w środę 6 kwietnia do Bułgarii. Zasilą tam pierwsze dzikie stado tych zwierząt żyjące w Rodopach.

Odłowiono je w ostatnich dniach na terenie Nadleśnictwa Lutowiska, leśnicy też zajmowali się logistyczną stroną załadunku zwierząt na specjalnie do tego przystosowany samochód.

– Żubrzyce zostały najpierw uśpione i przebadane, bo wysłać możemy tylko zdrowe zwierzęta – zastrzega prof. Wanda Olech, z Instytutu Nauk o Zwierzętach SGGW i jednocześnie prezes Stowarzyszenia Miłośników Żubrów. Zabezpieczono je również od telazjozy środkiem antypasożyniczym.

Ich miejscem bytowania będzie odtąd hodowla wolnościowa NANOVITSA, gdzie żyją już osobniki przywiezione z Niemiec w 2013 roku. To jedno z miejsc promowanych przez fundację Rewilding Europe do wolnościowej hodowli żubrów. Krowy z Polski są dość daleko spokrewnione z nimi, zatem cenne z genetycznego punktu widzenia.

– Operację załadunku utrudniły nam ostatnie opady śniegu, które uniemożliwiły dojazd TIR-em do odłowni, dlatego musieliśmy skrzynie z żubrami przewozić ciągnikiem w dolinę – tłumaczy Rafał Osiecki, zastępca nadleśniczego w Lutowiskach.

Koszt transportu współfinansują Lasy Państwowe ze środków Funduszu Leśnego w ramach projektu kompleksowej ochrony żubra w LP.

Działania na rzecz ochrony żubra w Polsce i Europie koordynuje zespół naukowców z SGGW pod kierunkiem prof. dr hab. Wandy Olech. Opiekę w terenie nad dziko żyjącymi stadami żubrów sprawują leśnicy.

Dzięki tym działaniom żubrów w Polsce wciąż przybywa, w samych Bieszczadach na wolności żyje ich obecnie prawie 730 osobników. W ostatnich latach do różnych europejskich hodowli wyjechało z Polski prawie 100 tych zwierząt.

Tekst: Edward Marszałek

Zdjęcia: Adrianna Natanek